Bodzio - woblery z jajami!

bodzio233

Wysoko poprzeczke stawiacie, ojj wysoko..... Smile

narazie zima. Rzeka zamarzla. Przerwa

pasiak

jakby powiedział nasz znajomy "to nie sprzęt łowi ryby tylko wędkarz" Razz

nie trzymałbym się jakiś utartych schematów co do pracy wobasa, przede wszystkim trzeba wiedzieć gdzie rzucić i jak poprowadzić przynętę.. Smile

bodzio233

I tu się pasiaczku z Tobą nie zgodzę;p

obcy91

macko

zobaczcie na wędkarskie wakacje, poczytajcie, i taki wędkarz jest moim zdaniem świadomie łowiącym, który rozumie ryby, przyrodę i potrafi się dostosować do warunków nad wodą. Jak poczytacie to widać że gosć podchodzi do tego profesjonalnie, robiąc nawet szczegółowe zapiski z wypadów i analizujac przyczyny sukcesu czy porażki nad wodą. Wyciąganie trafnych wniosków to mim zdaniem połowa sukcesu. Sprzęt to najmniej istotny element, wiadomo że musi być odpowiedni ale nie cena czy marka przynęty będzie tutaj istotna, ale umiejętności i wiedza wędkarza

pasiak

i w tym miejscu wrzucę link do tej bardzo ciekawej strony [link widoczny dla zalogowanych]
warto zagłębić się w tą ciekawą lekturę, która jest wyśmienitym sposobem na urozmaicenie zimowych wieczorów, tylko czytając trochę żal że nie jest cieplej i nie jest się właśnie nad wodą. Wędkarskie Wakacje to strona, a w zasadzie blog przedstawiający piękno naszych wód i propagujący zasadę "złów i wypuść". serdecznie polecam bo warto Very Happy

bodzio233

Ale czym/kim jest wędkarz bez wędki?? Bez dwóch zdań kunszt skutecznego spinningu wiąże się z doswiadczenim wedkarza. Ale czy praca woblera niema znacZenia?? Nie mam zamiaru trzymać się cudzych schematów. Chce żeby moje przynety zachowywały się jAk najbardziej naturalnie (A WLASNIE NATURALNIE CZYLI tak jak przystało na chorą rybkę ). Taki przynajmniej mam plan. Napewno macie w swoich pudełkach przynety, na które lowicie częściej a na inne rzadko.. Dlaczego? skoro wiecie gdzie rzucić i jAk prowadzić??

macko

dlatego że aby dobrze łowić jakąś przynętą trzeba się w tym specjalizować !! nie zmieniać przynęty co godzinę. Ale połowić sezon wiekszość czasu jednym typem przynęty, jeśli nie mamy efektów, nie możemy opanować tego łowienia wtedy trzeba zmienić. Nikt nie nauczy się w kilka wypadów łowić cykadami, albo mikro jigami.

zapytaj Prezes albo Grześka co było na Mierzawie. Obaj przeszli przede mną obławiając miejscówkę (szczególnie grzesiek dosyć długo biczował wodę woblerem i chyba potem błystką) poszedł wyżej, ja w jego miejsce i 3 rzut mam pstrąga na obrotówkę. Podobnie złowiłem poniżej miejsca gdzie stał Prezes Smile

Ale gwarantuje że jeśli dał byś mi tylko woblery do pudełka to tego dnia w tych samych miejscach nie złowił bym ani jednego pstrąga Smile

P.S. nie wiem jak chcesz zrobic wobler który imituje chorą, ledwo pływającą rybkę Wink

bodzio233

Nie zgadzam się. A wieśniak z proszowek łowił woblerami 16 cm na szczupqka to jAk miał pstraga złowić? Z reszta z waszych przekonań można wywnioskować ze pojęcie "skuteczna przyneta" traci tutaj sens.sa tylko skuteczni wędkarze:d niema dobrych krakuskow, sendali, bochenow tylko spinningisci umiejący się nimi posługiwać i wiedzaxy gdzie rzucić..

macko

on takiego woblera nie widział na oczy Smile

przynęty były pstrągowe (widziałem bo z nim łowiłem), a nawet małe kropki łowiłem na obrotówki nr 3.

A gdzie ja Bodzio napisałem coś o skutecznej przynęcie ?? Są przynęty lepsze i gorsze, są ręcznie wykonane o ciekawej pracy jest i masówka. Napisałem że przynęta jest ważna, ale tylko gdy wędkarz ma opanowane posługiwanie się nią i wie kiedy ją zastosować.

I nie pisz tak nieładnie o koledze na ogólnym, bo Maro też miał kiedyś podobną ksywkę i zmieszał by Cię z błotem na forum. A G. jak się dowie to zrobi to samo, ale na pstrągu doliny raby Very Happy

bodzio233

Wwłaśnie mi tu chodzi o te "lepsze i gorsze".

Kolega G. Się nie obrazi. Pewnie on też mnie tak nazywa, a po drugie pochodzimy z jednej wsi Very Happy

Najwyżej wymienimy parę bluzgow, a potem i tak wypijemy po "harnasiu" Very Happy

macko

rozwiń myśl "lepsze i gorsze" ?? nie powiesz mi ze przynęt nie można podzielić na takie kategorie, bo wszyscy mają swoje ulubione uważane za lepsze i te gorsze. Poza tym producenci też robią lepsze i gorsze przynęty na których się przejechaliśmy, przykładów mam sporo, gdzie inna firma robi tą samą przynęte, niemal identyczną ale jest o wiele lepsze i łowniejsza.

obcy91

" bo wszyscy mają swoje ulubione uważane za lepsze i te gorsze. " bzdura nie ma lepszej i gorszej przynęty. są takie które sprawdzą się gdy... i sa takie które sprawdzą się wtedy gdy...

Dlaczego idąc na ryby zdarza się zejść o kiju? Są dwie opcje. Nie masz przynety odpowiedniej lub ryby nie są głodne czyt. nie żerują.

maro · Gość

ja w moim krótkim stażu spinnin. nauczyłem się jednego gdy jestem nad wodą zaczynam od przerzucania woblerów o różnych kształtach i kolorach większych mniejszych do momentu gdy coś nie zaskoczy tzn. coś złapie po tym zabiegu to już pikuś ( mam wytypowaną przynętę kolor rozmiar itd ) wtedy starannie podaje przynętę w miejsca w których stoi ryba mimo że " coś " tam strugam to w moich piórnikach jest cała masa woblerów produkcji masowej lub innych od pasjonatów budowy przynęt nie staram się łowić na siłę tylko bochenami każda wyprawa jest inna w jeden dzień najlepsze są krakuski w drugi górale a w następnym pieszczochy trzeba obserwować wodę i szukać złotego środka Wink

bodzio233

Maro z Tobą się zgodzę bo robię tak samo. Tylko nasuwa się pytanie. Po co nadawać woblerom specyficzne cechy, malować na różnorakie kolory, ustawiać, dopasowywac odpowiednie stery skoro najbardziej liczą się umiejętności ?

Podoba mi się ze temat się trochę rozkrecil. Nie zaszkodzi wymieniać poglądy na początek sezonu:d

	Forum www.zebaty.fora.pl Strona Główna :: Przynęty - warsztat	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11 Następny
Strona 4 z 11